wtorek, 23 czerwca 2015

Ojcowie mojego życia



Dziś dzień ojca. Więc będzie o Nich. O Ojcach mojego życia.

Kiedy byłam mała to był przede wszystkim dzień kiedy obowiązkowo rysowałam laurkę dla taty. Kwiatki w wazonie, serce wysypane tłuczoną bombką i inne tego rodzaju twórcze wysiłki. Nie przypominam sobie żebym jakoś szczególnie przeżywała to święto. Tata był od zawsze i traktowałam go jako oczywistą oczywistość.

Mnóstwo wspomnień przewija się teraz przez moją głowę. Tych pięknych, kiedy czułam jego wsparcie i kiedy pomagał mi jego spokój. Kiedy byłam dumna, że jest sportowcem i zdobywa medale na paraolimpiadzie. Gdy uczył mnie pływać, pokazał na niebie duży wóz, pomógł opanować tabliczkę mnożenia, wiózł na egzaminy wstępne na studia.

Ale też tych trudnych. Kiedy się kłóciliśmy, kiedy mnie nie słuchał. Kiedy czułam że nie szanuje moich poglądów i przeżyć. Kiedy próbował mnie "przytemperować" do swojej wizji tego jaka powinnam być.

Mnóstwo wspomnień i dużo związanych z tym uczuć. Cały bagaż doświadczeń pełnych najprzeróżniejszych barw, odcieni i niuansów. Nie jestem w stanie zamknąć tej mojej relacji z tatą w jakimś jednym zdaniu czy słowie.

Wiem jedno. To dzięki moim rodzicom potrafię kochać i troszczyć się. O siebie, o innych. Nie jestem w tej materii mistrzem, oj nie. Ale podstawowe narzędzia mam i to jest właśnie ich największy wkład w moje aktualne szczęście.

A dzień ojca nabrał teraz dla mnie nowego znaczenia. Z pozycji matki to święto jakoś bardziej przemawia do mojej wyobraźni i to właśnie ja obchodzę je najbardziej uroczyście :) I wierzę że nie jestem w tym odosobniona. Myślę że to właśnie mamy, a nie dzieci, są największymi fankami tego święta :)

Dlaczego? Bo tata to w tym przypadku mój facej, który z powodu bycia ojcem mojego dziecka jest dla mnie jeszcze bardziej mój :)


I kiedy patrzę na tych dwóch to nie potrafię się nie uśmiechnąć. Z każdym radosnym powitaniem, każdą zwariowaną zabawą, każdą odśpiewaną piosenką, coraz bardziej duży wrasta w rolę ojca a mały przekonuje się że tata jest oczywistą oczywistością.

Tak bardzo się tym cieszę :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz